Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez slaw » 22 sty 2015, o 16:17

Grzesiek napisał(a):Inne imiona też są niezłe. Dla ciekawych link:
http://www.matka-polka.com/life/193-zyr ... -roku.html


Jeszcze tylko Domestosa i Pangi brakuje. Pomyśleć, że pukałem się po głowie, gdy się dowiedziałem, że znajomi dali dziecku na imię Mieszko.
Ciekaw jestem na którym miejscu w rankingu najpopularniejszych imion w tym roku będzie Ida.
Avatar użytkownika
 
Posty: 406
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:33

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 22 sty 2015, o 21:38

slaw napisał(a):Ciekaw jestem na którym miejscu w rankingu najpopularniejszych imion w tym roku będzie Ida.


To zależy od Oskara;)
Poszedłem z żoną na spacer. Chodziliśmy godzinami po parku, kupiliśmy lody, karmiliśmy łabędzie.
- Czy spędziłeś miły dzień? - spytała przed wejściem do domu.
- Tak – odpowiedziałem - dzięki za zainteresowanie. To była sobota, we wrześniu. Pojechaliśmy z chłopakami na ryby.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 22 sty 2015, o 23:27

- Czy ktoś Pani kiedyś powiedział, że jest Pani piękna?
- Nie, Pan będzie pierwszy!
- Nie, nie będę...
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez bracie » 23 sty 2015, o 08:59

slaw napisał(a):
Grzesiek napisał(a):Inne imiona też są niezłe. Dla ciekawych link:
http://www.matka-polka.com/life/193-zyr ... -roku.html


Jeszcze tylko Domestosa i Pangi brakuje. Pomyśleć, że pukałem się po głowie, gdy się dowiedziałem, że znajomi dali dziecku na imię Mieszko.
Ciekaw jestem na którym miejscu w rankingu najpopularniejszych imion w tym roku będzie Ida.

Co do dziwnych imion - wystarczy poszperać, żeby dowiedzieć się, że te podane we wcześniejszym poście to kit. Nie oficjalne dane z USC tylko podpisy pod zdjęciami noworodków z gazet, czyli nic.
zdolności regeneracyjne bezinteresownego skurwysyństwa są nieograniczone
 
Posty: 70
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 17:44

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Krasz » 23 sty 2015, o 21:14

Gdy swoją ręką ścisnąć rękę zakrwawioną musowo się zabrudzi tak już to jest zrobione.
Avatar użytkownika
 
Posty: 174
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 19:48
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 23 sty 2015, o 21:58

Jadę z Opola do Częstochowy I widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki I że nie ma grosza I czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie I zaczynamy luźną rozmowę.
Do słowa do słowa wychodzi na to, że gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę, a TU jeszcze jeden koleś łapie stopa, więc pomyślawszy, że tamten nic MI nie zrobi przy świadku, przesadziłem pasażera na tylną kanapę a nowego zaprosiłem na miejsce obok siebie.
No I jedziemy, rozmawiamy, jest ok. Po jakimś czasie koleś z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik I mówi, że jest policjantem, a ja dostaję mandat 300,- zł I ileś tam punktów, Bo TU I TU przekroczyłem prędkość, tyle a tyle razy wyprzedzałem na skrzyżowaniu I jeszcze coś tam I jeszcze coś tam. Tak mnie zaskoczył, że niewiele myśląc przyjąłem mandat, oczywiście wkurwiony do czerwoności. Chwilę później gliniarz każe się wysadzać.
Nic nie odezwawszy się wysadziłem go tam, gdzie chciał I nadal czerwony pojechałem dalej. Po niedługim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucił tam I tam, kiedy wysiadł wyjął portfel I daje MI 3, słownie: trzy, stówy.
Ja na to: - Przecież umawialiśmy się, że podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.
On odpowiada: - Bierz Pan, będzie na ten mandat.
Ja na to: - Ale jak to? Przecież mówił Pan, że nie ma pieniędzy. Poza tym to był mandat dla mnie I przecież nic Panu do tego.
A on: - Chciał Pan być uprzejmy... Życzliwy... Podwozi pan człowieka z dobrego serca, a ten kutas mandat Panu wypisuje... To mu zajebałem portfel!
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez artek » 23 sty 2015, o 23:00

Jedras napisał(a):Jadę z Opola do Częstochowy I widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki I że nie ma grosza I czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie I zaczynamy luźną rozmowę.
Do słowa do słowa wychodzi na to, że gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę, a TU jeszcze jeden koleś łapie stopa, więc pomyślawszy, że tamten nic MI nie zrobi przy świadku, przesadziłem pasażera na tylną kanapę a nowego zaprosiłem na miejsce obok siebie.
No I jedziemy, rozmawiamy, jest ok. Po jakimś czasie koleś z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik I mówi, że jest policjantem, a ja dostaję mandat 300,- zł I ileś tam punktów, Bo TU I TU przekroczyłem prędkość, tyle a tyle razy wyprzedzałem na skrzyżowaniu I jeszcze coś tam I jeszcze coś tam. Tak mnie zaskoczył, że niewiele myśląc przyjąłem mandat, oczywiście wkurwiony do czerwoności. Chwilę później gliniarz każe się wysadzać.
Nic nie odezwawszy się wysadziłem go tam, gdzie chciał I nadal czerwony pojechałem dalej. Po niedługim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucił tam I tam, kiedy wysiadł wyjął portfel I daje MI 3, słownie: trzy, stówy.
Ja na to: - Przecież umawialiśmy się, że podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.
On odpowiada: - Bierz Pan, będzie na ten mandat.
Ja na to: - Ale jak to? Przecież mówił Pan, że nie ma pieniędzy. Poza tym to był mandat dla mnie I przecież nic Panu do tego.
A on: - Chciał Pan być uprzejmy... Życzliwy... Podwozi pan człowieka z dobrego serca, a ten kutas mandat Panu wypisuje... To mu zajebałem portfel!


"człowiek" pomógł ;)
Avatar użytkownika
 
Posty: 1383
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:50

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 24 sty 2015, o 22:27

Trafiłem na stronę, która jest symulatorem mediów społecznościowych po zakładzie nuklearnej. To nk.pl.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 26 sty 2015, o 23:55

Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez bigdil » 27 sty 2015, o 00:55

Historia z Selgrosem wesoła:)
 
Posty: 61
Dołączył(a): 23 lis 2014, o 23:27

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 27 sty 2015, o 01:14

Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 27 sty 2015, o 21:20

W nowej pracy szef powiedział: "Czuj się jak w domu". Ok, kazałem mu kupić piwo i odkurzyć pod biurkiem...
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez uve » 31 sty 2015, o 00:15

Co robi lew po zjedzeniu murzyna?
Liże sobie dupę dla zabicia smaku.
 
Posty: 544
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 12:29
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 31 sty 2015, o 19:15

Spytałem znajomego wulkanizatora:
- Co dziś robisz?
- Eee... w kółko to samo.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 3 lut 2015, o 10:06

– Dlaczego sudański wymiar sprawiedliwości lepiej jeździ autem niż polski?
– Bo dosięga pedałów.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez bigdil » 3 lut 2015, o 11:58

Jedras napisał(a):– Dlaczego sudański wymiar sprawiedliwości lepiej jeździ autem niż polski?
– Bo dosięga pedałów.


Hej, znasz jeszcze jakieś dowcipy o Selgrosie? Ten z musztardą i telewizorem był naprawdę niezły.
 
Posty: 61
Dołączył(a): 23 lis 2014, o 23:27

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez bigdil » 3 lut 2015, o 12:09

Wychodzi facet z przedziału w pociągu na korytarz, kuca, i zaczyna robić kupę, paląc przy tym papierosa

-Proszę pana, czy wie pan o tym, że tu nie wolno palić? - upomina go kulturalnie inny pasażer
-Wiem, ale ja się nie zaciągam.
 
Posty: 61
Dołączył(a): 23 lis 2014, o 23:27

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Przedator » 3 lut 2015, o 15:02

Idzie facet koło sklepu i widzi żula. Pyta:
-Czemu nie pracujesz?
-Bo nie ma zatrudnienia w moim zawodzie.
-A kim Pan jest z zawodu?
-Matadorem
Brachypelma albopilosum - sklep terrarystyczny
 
Posty: 1
Dołączył(a): 13 sty 2015, o 23:50

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez bigdil » 4 lut 2015, o 12:41

Turyści wraz z przewodnikiem wędrują po Tatrach. Zapada noc, wokół tylko wycie wilków i ani żywego ducha.
- A mówił pan, że świetnie zna Tatry - zagaja zdenerwowany turysta
- Tatry owszem znam, ale obawiam się, że jesteśmy już w Bieszczadach.
 
Posty: 61
Dołączył(a): 23 lis 2014, o 23:27

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez donkey » 4 lut 2015, o 13:45

bigdil napisał(a):Wychodzi facet z przedziału w pociągu na korytarz, kuca, i zaczyna robić kupę, paląc przy tym papierosa

-Proszę pana, czy wie pan o tym, że tu nie wolno palić? - upomina go kulturalnie inny pasażer
-Wiem, ale ja się nie zaciągam.


:lol:
Lata tak dobrego dowcipu nie słyszałem. Ten z Bieszczadami też dobry.

Przedator napisał(a):Idzie facet koło sklepu i widzi żula. Pyta:
-Czemu nie pracujesz?
-Bo nie ma zatrudnienia w moim zawodzie.
-A kim Pan jest z zawodu?
-Matadorem


Przedator musi mieć dopiero przejebane ;).
Zmazując barwy lasom i polom, mknie balon nocy z knajpy gondolą

http://www.youtube.com/watch?v=raZ-ltWuS9I
Avatar użytkownika
 
Posty: 937
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 08:59

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez uve » 4 lut 2015, o 18:32

Wracałem sobie wieczorem przez park do domu. Spotkałem dziewczynę, od razu między nami zaiskrzyło. Poszliśmy do mnie i całą noc kochaliśmy się namiętnie.
Jednak zakup paralizatora to była dobra rzecz.
 
Posty: 544
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 12:29
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez gad » 5 lut 2015, o 15:22

Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw:
- Przyślijcie ekipę…
- Jaka sytuacja?
- Zabójstwo. Ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę.
- Aresztowaliście matkę?
- Nie, podłoga jeszcze mokra.
Zawyły chamy:
- Bij gejów, mścij braci!
A tak wyje cham, gdy rozum traci.
 
Posty: 184
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez bigdil » 5 lut 2015, o 17:37

W gabinecie u psychoanalityka

- Czy spał pan dobrze ostatniej nocy?
- Tak.
- Śniło się panu coś?
- Możliwe...
- To może widział pan we śnie rybę?
- Rybę, nie raczej nie...
- To co się panu śniło?
- Śniło mi się, że szedłem ulicą.
- A była tam może wyrwa z kałużą?
- Może i była...
- To w tej wodzie mogła być ryba?
- Czy ja wiem, nie no, ryba raczej chyba nie...
- A czy na tej ulicy była restauracja?
- Bardzo możliwe, że tak.
- A podawali w niej rybę?
- Może i podawali...
- Hmm. Ryba we śnie...ciekawe co to może oznaczać?
 
Posty: 61
Dołączył(a): 23 lis 2014, o 23:27

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez radush » 7 lut 2015, o 19:33

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...
Avatar użytkownika
 
Posty: 494
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 17:54

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 7 lut 2015, o 22:41

Policjant zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości..
- Poproszę prawo jazdy...
- Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu
- Dowód rejestracyjny poproszę...
- Nie mam. To nie jest mój samochód. Jest kradziony.
- Samochód jest kradziony?
- Dokładnie, ale prawdę mówiąc - chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, jak wkładałem tam pistolet...
- Ma pan pistolet w schowku?
- No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i jak schowałem ciało w bagażniku
- W bagażniku jest CIAŁO!?
- No przecież mówię...
W tym momencie policjant zawiadamia KG, po 2 minutach antyterroryści otaczają samochód, dowodzący akcją podchodzi do kierowcy:
- Prawo jazdy poproszę...
- Proszę bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy
- Czyj to samochód - pyta komendant
- Mój. Proszę oto dowód rejestracyjny
- Proszę wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni...
- Proszę bardzo, ale nie ma tam żadnej broni
- Proszę otworzyć bagażnik i pokazać ciało
- Nie ma problemu, ale jakie ciało?
- Zaraz - mówi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, który pana zatrzymał, powiedział, że nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest broń a w bagażniku ciało...
- He he - odpowiedział kierowca - a może jeszcze panu powiedział, że przekroczyłem prędkość?
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 159 gości