Carlos napisał(a):I'm on the top z tego co wiem od LeeQSa był CD-R em z napisanym mazakiem tytułem.
kazikowiec napisał(a):(...)Przechodząc do sedna to byłem posiadaczem "I am on the top" takiej wersji jaka była na aukcji tylko bez naklejki.
Płytę nabyłem w czasach gdy nie było możliwości zrobienia tego samemu w domu a o wersji podpisanej mazakiem nigdy nie słyszałem.
A może to jest tak, że najpierw wyszła ta wersja z nadrukiem w jakiejśtam ilości, która rozeszła się po radiach i gdy potem przyszło info z innych stacji, że jest zapotrzebowanie to SP nagrywało już tylko płyty i opisywało je markerami? Beznadziejne jest to, że nie da się tego jakoś sensownie sprawdzić (kontakt z wydaffcą już nawet przemilczę). Chyba, że SP wpadło na taki nowatorski sposób, że każdy wypalany egzemplarz, który zrobili jest na swój sposób "wyjątkowy"... W sumie to jest SP. Tam chyba wszystko jest możliwe...
donkey napisał(a):Carlos napisał(a):I'm on the top z tego co wiem od LeeQSa był CD-R em z napisanym mazakiem tytułem.
Taką wersję jak piszesz można było kupić w sklepach (CD było w kartonowym, bodajże szarawym kartoniku). Pamiętam, że swego czasu właśnie taką widziałem w Koszalinie w 2002 roku, będąc tam na wakacjach.
Tej wystawionej nigdy nie widziałem.
A to w której sieci sklepów? Bo ja się bujałem po Tescach i Realach, ale nigdzie nie widziałem...
Maciey napisał(a):Carlos napisał(a):I'm on the top z tego co wiem od LeeQSa był CD-R em z napisanym mazakiem tytułem.
Dokładnie tak.
Od pewnego czasu SP Records wróciło do tego sposobu wydawania promówek i wszystkie obecnie ukazujące się mają właśnie taką formę.
Co to znaczy od pewnego czasu? Można to jakoś zawęzić? Przecież nawet Karingi, Arahje unplugged, Plamy na Słońcu i inne z tego okresu dalej wychodziły w wersjach z nadrukami... Ale np. singla radiowego Prosto nigdzie jeszcze nie widziałem...
wilkmaciej napisał(a):gad napisał(a):wilkmaciej napisał(a):Tym człowiekiem, od którego kupiłem płyty był DJHonda. Zapewniał, że oryginały.... Zna go ktoś?
Prowadziłem rozmowy z DJHonda na temat singli radiowych Lao Che. Wysłał mi zdjęcia dwóch singli, których nigdy wcześniej nie widziałem. Odezwałem się w tej sprawie do managera Lao i ten dał mi odpowiedź, że to samoróbki, co prawda bardzo ciekawie wykonane, ale samoróbki. W sprawie radiówek bardzo polecam skonsultować się z kimś kto wie jak powinny one wyglądać, np. z wydawcą. W przypadku tych starszych płyt sprawa z oczywistych względów się komplikuje dlatego ja bym nie polecał kupować takich wydań bez 100% pewności co do ich oryginalności.
No to JESLI tak, to przewalkowal mnie na 700zl. No coz, cale zyxie czlowiek sie uczy. Po forumowiczach sie nie spodziewalem.
Po pierwsze stwierdzenie forumowicz jest chyba trochę na wyrost. Zarejestrował się, trochę popisał i już nie piszę. Po drugie, z tego co pamiętam, wspominałeś, że proponował Ci zwrot pieniędzy, gdyby okazało się, że coś jest nie tak. Czy ta opcja jest nadal aktualna? Sprawdzałeś to?
Pozdr.