Muzycznie Ostatnia Płyta bardzo mie się podobuje, bardziej niż Zaraza. Tekstowo nieco myni, ale to stan na ten moment. Pewnie zmienię wkrótce zdanie.
Pozwolę sobie trochę porównać swoje wrażenia do wrażeń jakie miałem podczas wydawania płyty "Hurra!". Mocno jej wyczekiwałem i oczekiwania były wysokie, po poprzedniej zmianie składu.
Pamięta ktoś może, jak jakiś czas na staszewskim.art.pl jakiś czas przed wydaniem, a nawet przed wyciekiem płyty ktoś wrzucił dwa teksty z płyty? Z tego co pamiętam "Idiotę stąd" zatytułowanego tam po prostu "Ja muszę mieć kutasa na prąd", "Nie mamy szans" jako "Fabryka" i chyba jeden fejkowy (chociaż z tym ostanim to nie pamiętam, czy nie zmyślam).
Przeczytałem i załamałem się - jeśli wszystkie teksty miałyby takie być, to dno i metr mułu.
Kiedy ją przesłuchałem (tak, ściągniętą z rapidshare), ogólnie mi się spodobała. Muzycznie większość super, chociaż bałem się o brak waltorni (oczywiście, do dziś czasem mi brakuje), ale nowe brzmienie sekcji dętej też siadło mi do gustu, zarówno w starych kawałkach na koncertach, jak i w nowych na płycie.
Tekstowo - do dziś "Maria ma syna" i "Kiedy ucichną działa już" stawiam na równi z moimi ulubionymi tekstami przez Kazika napisanymi, a kilka uważam za całkiem dobre (np. "Amnezja" - wcale nie gorzej niż "Parada wspomnień napisana, a przynajmniej kompozycja nie zajebana Stranglersom
).
Z suplementu "Party jednoosobowe" też jest jednym z moich ulubionych tekstów Kazika w ogóle.
Za ściąganie płyty i posyłanie linków kolegom przeprosiłem Kazika osobiście setką domowej wiśniówki mojej babci próbując wyjaśnić, że fani którzy ściągnęli płytę i tak ją kupili, więc te Kurw Forum to trochę przesada była... Ale nie o tym teraz.
Przesłuchując Ostatnią płytę parę kawałków w ogóle przez teksty, albo czasem nawet przez pojedyncze chujowe rymy w nich odebrało mi frajdę z odsłuchu piosenki - mimo zajebistej muzyki.
Kiedyś miałem taką hehe rozkminkę dotyczącą OSTRego - wydawał tyle płyt, ze dwie na rok, że ostatecznie miałem wrażenie, jakoby nawijał w większości o tym samym w kółko (cóż, nie dziwię się, trudno znaleźć tyle tematów i błyskotliwie je opisać w tak krótkim czasie), mimo tego, że każdy jeden tekst nie był zły - po prostu, było ich za dużo i mnie nudziły/męczyły. Na szczęście, Asfalt zaczął wydawać reedycje albumów zawierające wersje instrumentalne. A bity robił zajebiste, przynajmniej w czasach oldschoolu. Od 2010 już nie śledzę jego płyt w sumie, może z jakimiś wyjątkami które mnie nie porwały akurat.
Ale! Kurwa! To było to. Od tego czasu jak miałem włączyć któryś z klasycznych jego albumów, sięgałem po instrumental. Przez to wyrobiłem sobie opinię, że cenię o wiele bardziej jego jako muzyka, niż nawijacza.
Teraz przypomniałem sobie, że Kazik kiedyś wypowiadał się, że źle czuł się z faktem bycia docenianym głównie za teksty, podczas gdy czuje, że skomponował całkiem sporo dobrych melodii, a mało kto to zauważa i podkreśla.
A co, jeśli Kazik celowo nie przykłada się do warstwy tekstowej właśnie z tego powodu? Ha, to by był prawdziwy punkrock, co nie?
W każdym razie, na Ostatniej płycie kilku tekstów znieść nie umiałem (podobnie jak na Hurra! kutasów na prąd, czy tej o trzymaniu w garści świata. "Nie mamy szans" po czasie nie wydaje mi się już tak słabe jak kiedyś). Kilka średnich, kilka niezłych. Pewnie zmienię zdanie po czasie, zobaczymy. W każdym razie, "Ziemia obiecana" przykuła moją uwagę... Ale stwierdziłem, ze muszę przeczytać sobie ten tekst, żeby sprawdzić, czy naprawdę nie mogę się do niczego doczepić. Nie znalazłem w necie, więc spisałem ze słuchu. No i moim zdaniem to on się broni, mimo średnio podobających mi się niektórych rymów. Powtarzanie frazy 'była nam dana ziemia obiecana' może nie działa aż tak dobrze jak w wypadku "Maria ma syna", ale też widzę w tym sens. Metafora Polaków w pozycji Hebrajczyków jest całkiem podobającym mi się konceptem, a sam kawałek kontynuuje opis podzielonej Polski. Na trzech ostatnich płytach motyw się powtarzał - na "Prosto" kawałek tytułowy (jak dla mnie najlepszy numer 'nowego' Kultu do dziś i jeden z najlepszych takwogle), na "Wstydzie" dwa "Pęknięte domy" (te kawałki z kolei mi się nie podobają), no i na Ostatniej Ostatniej właśnie on:
Ziemia obiecana
przeszliśmy na drugą stronę
nasze morze Biało-Czerwone
gdy dotarliśmy tam z rana
stała się rzecz niesłychana
natychmiast się pokłóciliśmy
po paru latach znienawidziliśmy
podzieliliśmy się na plemiona
tak, że wroga trzeba pokonać
i przestaliśmy słuchać siebie
i tak krzyczymy, że chcemy lepiej
tę* krainę obiecaną, wyśnioną oraz wybłaganą
zamieniliśmy w bitwy pole
co nie ma końca, to nasze role
idei naszych stosy ofiarne będą marne
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana
przeszliśmy na drugą stronę
nasze morze Biało-Czerwone
na drugiej stronie to co znaleźliśmy
na dzień dzisiejszy zdewastowaliśmy
serce pęknięte jako chcemy więcej
by ich pokonać umyjemy ręce
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
*nie wiem, czy w oryginale nie było "tą" zamiast "tę", ale zrzucę to na mój kiepski słuch
pozdrawiam